Po długiej przerwie..
i znowu jutro muszę wstać i udawać że wszystko jest dobrze, że zapomniałam o tym co było kiedyś. to udawanie tak cholernie boli.
nie lubię. nie lubię jak ktoś kłamie, jak
nie dotrzymuje słowa, jak zawodzi. nie lubię jak się zaczynam pozytywnie
nastawiać po to, by za chwilę stwierdzić, że każda historia kończy się
tak samo.
W dupie mam tych co za plecami sieją ferment, bo z każdym kolejnym dniem robią z siebie ofermę.
Jesteś jedyną osobą na tym świecie dla której zrobiłabym wszystko. <3
kilka kieliszków wódki i spokojnie
mogę powiedzieć Ci , że Cię kocham.
Nie patrz zawsze przez różowe okulary, bo ktoś ci je
kiedyś stłucze, a rzeczywistość wtedy boli podwójnie.
Pomoc? Gdzie w tych czasach ją znajdować. Rozszarpaną psychikę musisz samemu odbudować.
Najgorsza opcja - zaufać i wierzyć w każde słowo mężczyźnie.
Może kiedyś będę potrafiła przestać Cię kochać, ale to jeszcze nie ten moment.
To jedno z tych wielu miłosnych wyznań.
Gdzie na sercu została tak głęboka blizna. Trudno jest się przyznać, że
miłość nie wybiera. Tak kawałek po kawałku uczucia z nas wyżera.
Nie wierzę już w żadne cuda, zdałam sobie
sprawę, że to najgorsze co człowiek może zrobić- wierzyć w coś co się
nie ma prawa wydarzyć. Potem spada się tylko na tyłek a wszyscy ci,
którym w życiu wychodzi, powiedzą: A nie mówiłem?
Nie lubię mówić o swoich uczuciach, wszystko
duszę w sobie. Bo po co się wyżalać skoro i tak ktoś tylko powie 'aha',
'będzie dobrze' to bezsensu.
Mam paru kumpli, którzy rzucą mi kwiaty na trumnę i paru skurwysynów, którzy czekają aż umrę.
Chcę Cię takiego jak kiedyś.
Memories never die.
To nie jest tak, że nie odzywam się, bo nie
chcę. Wręcz odwrotnie. Mam wielką ochotę z Tobą porozmawiać, tylko
zwyczajnie boję się, że widząc moje imię na ekranie telefonu wywrócisz
oczami i powiesz "kurde, nie chce mi się z nią pisać, ale odpiszę, żeby
nie było jej przykro".
Nie wiem co jest ze mną nie tak, ze ludzie mnie tylko zostawiają.